
Image by Good Faces Agency, from Unsplash
Tinder Testuje Funkcję Preferencji Wzrostu Dla Płatnych Użytkowników
Tinder testuje nową funkcję, która pozwala płatnym użytkownikom ustawić preferencje dotyczące wzrostu, co ponownie rozpala debatę na temat kultury randkowania online opartej na wyglądzie.
Spieszysz się? Oto najważniejsze fakty:
- Tinder testuje funkcję preferencji względem wzrostu dla użytkowników Gold i Premium.
- Ustawienie sugeruje dopasowania, ale nie filtruje użytkowników ze względu na wzrost.
- Względem wzrostu uprzedzenia były długo powszechne na aplikacjach randkowych.
Tinder przeprowadza test nowej funkcji, która pozwala płatnym użytkownikom dodawać do swojego profilu randkowego preferencje dotyczące wzrostu – krok, który niektórzy interpretują jako przyzwolenie aplikacji na jej reputację skupiającą się na wyglądzie, jak pierwszy zauważył TechCrunch.
Test, dostępny dla subskrybentów Tinder Gold i Premium, nie blokuje użytkowników, którzy nie spełniają ustalonych preferencji. Zamiast tego, pomaga kierować sugestiami. Pierwszy zauważył tę funkcję użytkownik Reddit, a Tinder później potwierdził, że test jest globalny.
„Zawsze słuchamy tego, co jest najważniejsze dla naszych użytkowników Tinder – a testowanie płatnej preferencji wzrostu to świetny przykład na to, jak budujemy z poczuciem pilności, jasności i skupienia” – powiedział Phil Price Fry, wiceprezes ds. komunikacji w Tinder, jak podaje TechCrunch. „Ta kwestia mówi bezpośrednio do kilku [zasad]: priorytetowanie wyników użytkowników, szybkie działanie i szybkie uczenie się.”
W przeciwieństwie do filtrów dotyczących wieku czy celów związku, ta funkcja skupia się na wyglądzie – trend, który staje się coraz bardziej powszechny w aplikacjach randkowych. Projekt Tinder już zachęca użytkowników do oceniania dopasowań na podstawie zdjęć, prowadząc do szybkich decyzji o przesunięciu. Wysokość długo była kwestią sporną, szczególnie dla kobiet szukających wyższych mężczyzn. Nie jest rzadkością zobaczyć profile z wymaganiami typu „6 stóp wzrostu lub więcej”, nawet jeśli takie zasady są mniej rygorystyczne w świecie offline.
TechCrunch zauważa, że Tinder już wcześniej żartował na ten temat. W 2019 roku zasugerował narzędzie do „weryfikacji wysokości” na primaaprilisowy żart – co niektórzy nie uznali za śmieszne. Projektant Soren Iverson wyobraził sobie również parodię, w której mężczyźni mogliby płacić za ominięcie filtrów dotyczących wysokości.
Ta nowa funkcja pojawia się po tym, jak firma macierzysta Tinder, Match, odnotowała 5% spadek płatnych użytkowników – do 14,2 miliona, jak zauważył TechCrunch. Reuters informuje, że eksperci obarczają winą inflację, zmęczenie rynkiem i brak ekscytujących nowych funkcji. Ustawienie wysokości może być próbą odzyskania abonentów poprzez oferowanie bardziej spersonalizowanego – choć kontrowersyjnego – doświadczenia.
Ten filtr wysokości pojawia się w kontekście szerszego kryzysu wśród aplikacji randkowych, szczególnie wśród osób z pokolenia Z i millenialsów, którzy coraz częściej usuwają aplikacje takie jak Tinder, Hinge i Bumble. Fortune informuje, że wielu z nich podaje jako powody wypalenie, płytkie interakcje i płatne ściany, które ograniczają prawdziwe dopasowania. Niektórzy mówią, że aplikacje stały się „pustkowiami”, bardziej związanymi z kuratowanymi profilami niż prawdziwym połączeniem.
Czy test stanie się stałym elementem, okaże się w przyszłości. Na razie dodaje on paliwa do trwającej debaty na temat kultury randkowania opartej na wyglądzie.