Image by Erik Odin, from Unsplash
Atak cybernetyczny zakłóca systemy odpraw na głównych europejskich lotniskach
Główne europejskie lotniska zmagały się z opóźnieniami i anulowaniami lotów, ponieważ systemy odprawy i wejścia na pokład zostały zakłócone przez cyberataki.
W pośpiechu? Oto szybkie fakty:
- Lotniska Heathrow, Berlin i Bruksela zmagały się z opóźnieniami i anulowaniami lotów.
- Problemom uległo oprogramowanie Collins Aerospace, ale ręczna rejestracja złagodziła skutki.
- Pasażerowie zgłaszali wielogodzinne kolejki i zamieszanie na dotkniętych problemem lotniskach.
Niektóre operacje na lotniskach w Londynie (Heathrow), Berlinie i Brukseli zostały zakłócone, gdy oprogramowanie dostarczone przez usługodawcę Collins Aerospace, filię korporacji RTX, uległo awarii.
„Na lotniskach Heathrow, Berlin i Bruksela, jak dotąd odwołano co najmniej 29 odlotów i przylotów” – poinformował dostawca danych z branży lotniczej, Cirium, jak zauważył Aljazeera.
„Zalecamy pasażerom sprawdzenie statusu ich lotu u przewoźnika przed podróżą” – powiedziało Collins Aerospace. Firma dodała, że „wpływ jest ograniczony do elektronicznego zameldowania klientów i odprawy bagażu i można go zminimalizować dzięki ręcznym operacjom zameldowania”, dodał Cirium.
Lotnisko w Brukseli poinformowało, że atak cybernetyczny „ma duży wpływ na harmonogram lotów i niestety spowoduje opóźnienia i anulowania lotów.”
Lotnisko w Berlinie ostrzegało przed dłuższym czasem oczekiwania, stwierdzając: „Z powodu problemów technicznych u dostawcy systemu […] czas oczekiwania przy odprawie jest dłuższy. Pracujemy nad szybkim rozwiązaniem” – jak podaje Aljazeera.
Podróżujący na lotnisku Heathrow doświadczyli wydłużonych opóźnień i dezorganizacji podczas swojego pobytu na lotnisku. BBC podaje przykład Lucy Spencer, która twierdzi, że stała w kolejce ponad dwie godziny na lot Malaysia Airlines.
„Powiedzieli nam, żebyśmy używali kart pokładowych na naszych telefonach, ale kiedy dotarliśmy do bramek, one nie działały – teraz odesłali nas z powrotem do bramki odprawy” – powiedziała. Monazza Aslam dodała, że siedziała na płycie lotniska ponad godzinę, nie mając „pojęcia, kiedy wylecimy”.
Sekretarz Transportu, Heidi Alexander, potwierdziła, że monitoruje sytuację i „otrzymuje regularne aktualizacje”, jak podaje BBC. Niektóre lotniska, w tym Frankfurt, Zurych, Paryskie Charles de Gaulle i Orly, nie ucierpiały. EasyJet i Ryanair poinformowały, że działają normalnie.
Żadna grupa ani państwowy sprawca nie przyznali się do odpowiedzialności, a nie ma dowodów na kradzież danych, jak zauważa Aljazeera. Analitycy ostrzegają, że ataki cybernetyczne mogą być związane z ransomware lub być sponsorowane przez państwo, informuje BBC.