
Image by Alex Haney, from Unsplash
Dlaczego czas spędzony na graniu nie wystarczy do przewidzenia uzależnienia, pokazują nowe badania
Nowe badanie wykazało, że gracze o wysokim ryzyku, którzy mogą rozwijać problematyczne nawyki związane z grą, wykazują bardzo różne wzorce uwagi w porównaniu do graczy esportowych, mimo że obie grupy spędzają podobną ilość czasu na graniu.
W pośpiechu? Oto krótkie fakty:
- Wzorce zachowań graczy e-sportowych przypominały te obserwowane u graczy niezrzeszonych, mimo podobnej liczby godzin spędzonych na graniu.
- Gracze o wyższym ryzyku wykazywali większą impulsywność i symptomy problematycznego korzystania z internetu.
- Sam czas gry nie jest wiarygodnym wskaźnikiem ryzyka uzależnienia, mówią badacze.
Badania, opublikowane na łamach Computers in Human Behavior, wykorzystały technologię śledzenia wzroku, aby pokazać, jak gracze skupiają się na obrazach związanych z grami.
„To badanie zostało zmotywowane naszymi obserwacjami dwóch pozornie podobnych, ale psychologicznie różnych grup: graczy e-sportowych i graczy o wysokim ryzyku,” wyjaśnili autorzy badania, Shan-Mei Chang i Zheng-Hong Guan, jak podaje Psy Post.
„Chociaż obie grupy spędzają porównywalne ilości czasu na graniu, gracze e-sportowi często postrzegają granie jako strukturalną karierę, podczas gdy gracze o wysokim ryzyku zwykle grają, aby uciec od stresów rzeczywistości,” dodały.
Badaczki współpracowały z 47 graczami komputerowymi w wieku od 15 do 19 lat. Podzieliły ich na trzy grupy: zawodowych graczy e-sportowych, graczy okazjonalnych i graczy o wysokim ryzyku uzależnienia, na podstawie ich doświadczenia w grach oraz wyników w Internecie na Teście na Uzależnienie od Gier.
Za pomocą urządzeń do śledzenia ruchów oczu, mierzyły jak długo uczestnicy patrzyli na obrazy związane z grami w porównaniu do neutralnych.
Wyniki pokazały, że gracze o wysokim ryzyku spędzali więcej czasu na oglądaniu obrazów z gier, dłużej je obserwowali podczas pierwszego spojrzenia i rzadziej przemieszczali wzrok między obrazami. W przeciwieństwie do nich, gracze e-sportowi i amatorscy gracze nie wykazywali szczególnego zainteresowania obrazami z gier.
“Spodziewaliśmy się, że gracze e-sportowi, biorąc pod uwagę ich intensywne zaangażowanie w gry, mogą również wykazywać skłonności do zwracania uwagi,” powiedzieli Chang i Guan, jak donosi Psy Post. „Jednakże, ich wzorce ruchów oczu były bardziej podobne do tych obserwowanych u graczy amatorskich, co sugeruje, że ich długi czas gry nie jest podyktowany kompulsyjnymi pragnieniami,” dodali.
Raporty sporządzone przez same osoby badane pokazały także, że choć gracze esportowi oraz gracze o wysokim ryzyku spędzali podobną ilość godzin na graniu, to jednak gracze o wysokim ryzyku wykazywali większą impulsywność i więcej oznak uzależnienia od internetu.
„Głównym wnioskiem naszych badań jest to, że czas spędzony na graniu sam w sobie nie jest wiarygodnym wskaźnikiem ryzyka uzależnienia” – wyjaśnili badacze, jak donosi Psy Post. „Nasze ustalenia przestrzegają przed diagnozowaniem zaburzeń związanych z graniem wyłącznie na podstawie czasu spędzonego na grach”.
Mają nadzieję, że przyszłe narzędzia łączące śledzenie ruchu oczu z testami psychologicznymi lepiej wykryją wczesne symptomy problemów z grami. „Przez przeniesienie nacisku z ‚ile grają’ na ‚dlaczego grają’, możemy skuteczniej zrozumieć i wesprzeć młodzież zagrożoną w środowiskach cyfrowych,” powiedzieli, jak podaje Psy Post.